Planowane na środę otwarcie części drogi krajowej nr 21, łączącej Słupsk z Ustką, nie dojdzie do skutku. Jest to już następna zwłoka w modernizacji tego kluczowego odcinka dla lokalnej społeczności. Przyczyną, według wykonawców, są niekorzystne warunki pogodowe, co skutkuje ustaleniem nowego planowanego terminu zakończenia prac – wiosną przyszłego roku.
Droga krajowa nr 21, biegnąca od południa Polski do Bałtyku, stanowi jedną z najistotniejszych arterii komunikacyjnych dla mieszkańców Pomorza Środkowego. Szczególny nacisk jest kładziony na aktualnie przebudowywany fragment trasy między Słupskiem i Ustką. Wartość tej inwestycji wynosi blisko 180 milionów złotych i powinna była zostać ukończona ponad rok temu.
Niestety, do znacznej zwłoki doszło z powodu takich czynników jak pandemia, konflikt na Ukrainie i zmienne podmioty działające jako podwykonawcy. Mimo to, przez ostatnie kilka miesięcy prace postępowały sprawnie, a drogowcy gwarantowali, że projekt zostanie sfinalizowany 6 grudnia. Zimowe warunki atmosferyczne jednak pokrzyżowały te plany.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku właśnie poinformowała o kolejnym przesunięciu terminu zakończenia inwestycji.