Kiedy lipiec nie sprostał oczekiwaniom branży turystycznej w Ustce, sierpień bez wątpienia przyniósł oczekiwane rekompensaty. Kolejne dni września również przynoszą optymistyczne wyniki. Piękne warunki pogodowe, ciepłe wody Bałtyku i spokojne plaże, które są teraz mniej zatłoczone ze względu na rozpoczęcie roku szkolnego, przyciągają turystów. W bieżącym roku, miasto Ustka zgromadziło już ponad 2,4 miliona złotych z tytułu opłaty uzdrowiskowej.
Pod koniec lipca, przedstawiciele usteckiej branży turystycznej wyrażali niezadowolenie z tego, że tegoroczny sezon był najgorszy od wielu lat. Zmienna pogoda wpłynęła na znaczny spadek obrotów, nawet do 30 procent. Przyczyną takiej sytuacji miała być głównie niestabilna sytuacja ekonomiczna kraju i coraz częstsze wyjazdy Polaków za granicę. Koszty utrzymania obiektów noclegowych wzrosły, co zmusiło właścicieli do podwyższenia cen. Największym problemem dla hotelarzy, a przede wszystkim właścicieli pensjonatów, było coraz większe zainteresowanie krótkimi, dwu- lub trzydniowymi rezerwacjami. Te zmiany negatywnie wpłynęły również na branżę gastronomiczną.
Właściciele prywatnych kwater musieli stawić czoła większą ilością pracy i zwiększonym kosztom.
– Podczas krótkich pobytów, mam więcej do prania i sprzątania, co z kolei wymaga większego nakładu czasu i pracy oraz generuje wyższe koszty – mówi jedna z mieszkanek Ustki, która wynajmuje turystom swoje mieszkanie. – Jednak sierpień zrekompensował nam te trudności, a wrzesień jest po prostu idealny. Bieżący sezon, który nadal trwa, oceniam jako bardzo dobry. Teraz przyjeżdżają do nas głównie seniorzy na dłuższe pobyty, szukając spokoju i ciszy. Spodziewali się morskiej bryzy i sztormowej pogody, a zamiast tego mogą cieszyć się słonecznymi dniami na plaży. Dla niektórych jest nawet za gorąco.
Zdecydowanie pogoda przyniosła optymizm. Sierpień okazał się być bardzo udany, a początki września sugerują, że turyści w Ustce będą jeszcze przez jakiś czas korzystać z ciepłych kąpieli w Bałtyku.